Przepraszam!!!
Po długiej nieobecności postanowiłam tutaj coś napisac w końcu.Po pierwsze-przepraszam,że tak długo nie pisałam na tym bloga ale działo się tak z racji tego,że studiuję w systemie dziennym politologię(wiem,wiem-po tych zdjęciach na studentkę nie wyglądam:)))) a po drugie pisałam też na innych moich blogach.
Pozwólcie,że się przedstawię…
Jestem bloggerką z zamiłowania.Prowadzę ich w sumie aż 37 i każdy staram się pisac systematycznie.
Moją ulubioną dziewczyną z WINX jest Layla.Jestem nawet do niej trochę podobna tylko,że ona ma ciemniejszą cerę niż ja.
Z charakteru też jestem taka jak ona i dosyc często jestem tak samo nieufna i tajemnicza tak jak ona.Pozatym też jestem feministką tak jak Layla no i reszty dowiecie się na tym blogu.
Tego bloga postanowiłam poświęcic i mnie i po części Layli,która jest imienniczką tego bloga.
Jestem z zawodu DJ-ką ale dopiero co początkuję.Czasem nie mam odwagi by zagrac gdzieś w jakimś klubie,więc po prostu uciekam…dosłownie i w przenośni!!!
Dzisiaj na przykład miałam grac w takim jednym wrocławskiem klubie.Była godzina 15 a ja wchodziłam do klubu.Ten klub mieścił się w jakiejś piwnicy.Wszystko już było przyszykowane.Impreza miała zacząc się o godzinie 16.Zaraz,zaraz…Nie mogłam zagrac,ponieważ o godzinie 16:05 ja mam ostatni pociąg do Twardogóry,gdzie mieszkam a potem nie miałabym jak dojechac do domu a we Wrocławiu nocowac bym nawet nie chciała!!!Nawet bym na to pieniędzy nie miała by znaleźc sobie tam jakiś hotel.
Ochroniarze tego klubu pytali się mnie czy ja tu w końcu zagram czy nie,ponieważ byłam umówiona,że właśnie tam zagram seta.Na ich pytanie odpowiedziałam,że nie zagram,ponieważ o godzienie 16:05 mam ostatni pociąg do domu i poszłam na ten pociąg.
Nie żałuję tego,że nie zagrałam,ponieważ jeszcze kiedyś będę miała okazję by zagrac a jak na razie musze zając się studiami i nauką a kluby mogą poczekac…
Taką to miałam przygodę.Jeśli nie zaciekawiło cię to na wstępie to proszę opuśc mój blog zamiast obrażac mnie:)))
Dodaj komentarz